Empanadilla w polskich progach
Piekarnia Piwoński to nie tylko różnorodność wspaniałych chlebów wyrabianych na naturalnym zakwasie czy rozmaite rodzaje pysznych bułek. W ofercie naszego wytwórcy znajdziecie również szczyptę śródziemnomorskiej energii, dynamiki Półwyspu Iberyjskiego, gdzie spotykają się temperament i spontaniczność, gdzie jedzenie obdarzane jest szczególną atencją i celebracją. Nie będę Was dłużej trzymać w niepewności. Chodzi o empanadillę – hiszpański przysmak, który zdobywa coraz większą popularność wśród naszych klientów.
Piekarnia Piwoński już raz gościła na stronach naszego bloga (zobacz: Tradycyjne Wypieki z innej czasoprzestrzeni). Wówczas mieliście okazję poznać koleje losów, przez które przechodziła rodzina Piwońskich oraz ich przedsiębiorstwo. Do tej historii dołączył niedawno mąż Dominiki Piwońskiej – Pedro Sanchez Aliaga, rodowity Hiszpan wychowany w Walencji, a z zawodu szef kuchni oraz doradca gastronomiczny.
Gotowanie w genach
Obie babcie Pedro Sancheza Aliagi były zawodowymi kucharkami, podobnie zresztą jak jego rodzice. O tym, że talent ma nieprzeciętny przekonał się restaurator, dla którego Pedro pracował podczas swoich studiów w Kraju Basków. – Właściciel restauracji i oficjalnie szef kuchni, w której mąż się zatrudnił, dość szybko dostrzegł i docenił jego niezwykłe umiejętności. Powierzył mu skomponowanie całego menu, a także kierowanie restauracją. Pedro stworzył kartę dań od podstaw (wszystkie receptury były jego autorstwa), co zaowocowało zdobyciem przez restaurację prestiżowej gwiazdki Michelin – opowiada z dumą Dominika Piwońska.
To robi wrażenie, tym bardziej, że niewiele miejsc może poszczycić się taką rekomendacją. W Polsce mamy ledwie jedną restaurację, która cieszy się takim wyróżnieniem, mianowicie Atelier Amaro.
Kuchnia pasją życia
– Choć dla Pedra sztuka kulinarna stanowi absolutną życiową pasję, to w momencie, gdy na świat miał przyjść nasz syn, postanowił zmienić zawód – wspomina Dominika Piwońska. Niektórzy z Was mogą zadawać sobie pytanie, dlaczego. W Hiszpanii szef kuchni pracuje 6 dni w tygodniu, minimum 12 godzin dziennie, szczególnie w dni, które dla większości osób są wolne, np. Boże Narodzenie czy Wielkanoc. A to oznacza brak większych szans na udane życie rodzinne. W obecnej sytuacji ekonomicznej nie opłacało się otwierać własnej restauracji, tym bardziej, że kryzys finansowy toczący Hiszpanię doprowadził do zamknięcia wielu barów, kafejek oraz restauracji, nawet tych z gwiazdkami Michelin. Na szczęście zmiana zawodu nie oznaczała całkowitego rozbratu z kuchnią.
Przeprowadzka nad Wisłę
– Zanim przenieśliśmy się do Polski w czerwcu 2014, Pedro kilkukrotnie odwiedzał piekarnię mojego taty, dzięki czemu można powiedzieć, że złapał bakcyla. Zachwycił się polskim chlebem i zakochał w piekarstwie. Jeszcze w Hiszpanii samodzielnie wyhodował zakwas i robił dla mnie polski chleb, za którym bardzo tęskniłam, szczególnie w okresie ciąży. – z uśmiechem przywołuje w pamięci tamten okres pani Dominika. Pedro nie ograniczał się jednak do polskich wyrobów piekarskich. Odwiedzał też tradycyjne piekarnie w małych, hiszpańskich wioskach i uczył się sztuki piekarskiej. Zbierał stare, oryginalne, lokalne receptury (niektóre, np. ensaimada, pochodzą z XVII wieku).
– Tydzień po przeprowadzce do Polski zaczęliśmy produkcję tradycyjnych hiszpańskich wypieków. Są to przede wszystkim przekąski i ciastka, rzeczy, które w Hiszpanii zazwyczaj przygotowuje się w domu. Reprezentują one różne regiony, np. ensaimada jest wizytówką Majorki, a empanadilla z pomidorem i tuńczykiem to specjalność Walencji, niektóre zaś przepisy to receptury własne Pedra lub jego babci. – Produkty wyrabiane są ręcznie, bez użycia konserwantów i chemicznych ulepszaczy. – Staramy się też, aby oferować je w rozsądnej cenie, choć składniki do ich przygotowania, np. białe wino, migdały, wiórki kokosowe, nie należą do najtańszych. Hiszpanie, których mieliśmy okazję poznać w Polsce potwierdzają, że nasze wypieki smakują tak jak te, które pamiętają z czasów dzieciństwa spędzonego w Hiszpanii. – cieszy się Dominika Piwońska.
Chcę zamówić wypieki od WytwórcówSłów kilka o empanadilli
Te empanadille, które wyrabia Piekarnia Piwoński, są typowym produktem regionalnym z Walencji. Co prawda przekąski tego typu są również bardzo popularne w Ameryce Południowej, ale posiadają zupełnie inny farsz i zazwyczaj smażone są w gorącym oleju. Podczas gdy te, które oferuje Piekarnia Piwoński, są wypiekane w piecu. Empanadillę można spotkać w wielu hiszpańskich barach, zwłaszcza w regionie Walencji. Przede wszystkim towarzyszy ona fiestom z udziałem byków, przy czym nie chodzi tu o corridę, lecz święto, podczas którego zwierzęta biegają po ulicach miasteczka lub wsi, a spragnieni adrenaliny śmiałkowie uciekają przed nimi. Reszta spożywa wówczas przygotowane kilka dni wcześniej empanadille, tapas i pije wino lub piwo.
Wybieram wypieki z małych piekarniPoza specjalnymi okazjami empanadilla spożywana jest także jako typowa przekąska, którą można jeść o dowolnej porze dnia. W polskich warunkach spożywa się je w zasadzie tak samo. – Ponieważ empanadilla jest w Polsce produktem zupełnie nowym na początku mieliśmy obawy, czy się przyjmie. Okazuje się jednak, że cieszy się coraz większym powodzeniem. Chcemy też wprowadzać do sprzedaży na Lokalnym Rolniku więcej nowych smaków oraz inne ciastka i przekąski, które obecnie sprzedajemy przede wszystkim w naszych dwóch sklepach firmowych – w Łomiankach przy piekarni oraz na Bielanach przy ul. Staffa. Niedługo w sprzedaży pojawią się m.in. coquitos (kawowe i migdałowe), powróci też ensaimada, której sprzedaż musieliśmy okresowo wstrzymać ze względu na brak dyni makaronowej, z której robiliśmy domowy dżem – na razie będzie to ensaimada z nadzieniem czekoladowym lub z dżemem brzoskwiniowym. – opowiada o dawnych obawach i bieżących planach Dominika Piwońska.
Podróż do Hiszpanii gratis
I tak oto wzięliśmy Was w darmową wycieczkę do Hiszpanii. Z pewnością część z Was już odwiedziła ten piękny kraj i wzdycha na wspomnienie lokalnych przysmaków. Teraz jednak macie możliwości ponownie skosztować hiszpańskich pyszności i to za sprawą platformy zakupowej LokalnyRolnik.pl. Natomiast Ci, którzy dopiero wybierają się w tamte strony, mają wspaniałą okazję, aby przygotować kubki smakowe na delicje z południa.