!-->

10 powodów, dla których warto spożywać kozie mleko i jego przetwory

Produkty

Kozie mleko i jego przetwory wywołują skrajne emocje. Jedni podchodzą do niego sceptycznie ze względu na charakterystyczny zapach, inni wręcz wychwalają pod niebiosa ich właściwości odżywcze, zdrowotne oraz kosmetyczne zastosowanie. Wielu z nas zmaga się z chorobami, które wykluczają możliwość spożywania nabiału pochodzenia krowiego. Mimo tego nie dajemy kredytu zaufania mlecznym produktom pochodzącym od innych zwierząt. Dziś postaramy się to zmienić i wbrew wszelkim kontrowersjom, jakie towarzyszą produktom koziego pochodzenia, damy Wam 10 powodów, dla których warto je spożywać kozie mleko i jego przetwory:

1. Mleko kozie z dobrego źródła

LokalnyRolnik.pl odwiedza Wytwórców i sprawdza warunki w jakich produkty są uprawiane, hodowane i wyrabiane. Dzięki temu możecie zamawiać produkty z zweryfikowanego źródła i z przekonaniem, że zostały zachowane przy ich wytwarzaniu najwyższe standardy produkcji.

kozie_mleko

2. Nadzieja dla małych alergików

O ile dorosły człowiek w miarę świadomie może zastępować jedne produkty spożywcze innymi, o tyle w przypadku małych dzieci, których jadłospis jest jeszcze dość ograniczony, a cierpią na nietolerancję mleka krowiego, pokarmowe alergie lub astmę, wyroby z koziego mleka mogą być prawdziwym wybawieniem. Dlaczego?

3. Skład chemiczny podobny do mleka matki

Otóż struktura chemiczna mleka koziego jest bardzo zbliżona do tej, która występuje w pokarmie młodej mamy. Natomiast kozie mleko niekoniecznie powinno być stosowane do regularnego karmienia dzieci ze względu na zbyt dużą ilość składników mineralnych, co nadmiernie obciąża nerki najmłodszych. Nie można więc traktować go jako panaceum na wszelkie dolegliwości. Tym bardziej, że przy skazie białkowej i innych przypadłościach alergicznych, niekoniecznie kazeina musi być elementem uczulającym. Ocenia się, że mleko krowie, kozie i owcze w ok. 80 % mają taką samą strukturę, tak więc wiele zależy, na jaki czynnik jesteśmy uczuleni. Te informacje być może studzą nieco Wasz entuzjazm względem koziego mleka, ale najważniejsze w tym wszystkim jest uczciwe i racjonalne podejście. Spożywajcie produkty koziego pochodzenia ze świadomością, że nie wszystkie muszą sprzyjać Wam w stopniu, w jakim tego oczekujecie.

4. Bogactwo wartości odżywczych i wapnia

Kozie mleko i jego przetwory bardzo pozytywnie zaskakują w kwestii wartości odżywczych. Poza witaminą A, posiada pięć razy więcej, niż mleko krowie, kwasu orotowego, czyli inaczej witaminy B13 odpowiedzialnej za budowę komórek w młodych organizmach, a u starszych osób wspomagającej regenerację tkanek. To jednak nie koniec. W wyrobach z koziego mleka zawarte są również witaminy D, E, B1, B2, PP oraz bardzo ważny dla młodych kobiet kwas foliowy. Nie możemy również zapomnieć o solach mineralnych. Kozie sery są najbogatszym źródłem wapnia pośród produktów spożywczych. Spożycie 10 dag pełnotłustego sera koziego pokrywa w pełni dzienne zapotrzebowanie człowieka na ten składnik. Jakby tego było mało, znajdziecie w nich także fosfor, potas oraz duże zasoby żelaza, co szczególnie jest istotne dla osób cierpiących na anemię.

kozie_sery

5. Ratunek dla alergików i diabetyków

Mleko kozie oraz jego przetwory sprzyjają uczulonym na mleko krowie. Co prawda zawierają kazeinę, ale jej poziom jest niższy o ok. 8% w porównaniu do produktów z mleka krowiego. Posiadają w swoim składzie białka pozbawione frakcji globulin odpowiedzialnych za reakcje uczuleniowe. Kryją w sobie niewielką ilość laktozy, co szczególnie ważne jest dla diabetyków. Stanowi bogate źródło oligosacharydów, czyli probiotyków, które docierając do jelita grubego, stają się pożywką dla naturalnej flory bakteryjnej.

9 naturalnych źródeł prebiotyków w żywności

6. Doskonały zamiennik mleka krowiego

Spożywając mleko krowie, wielokrotnie borykacie się z przypadkami złego wchłaniania, zaburzeń trawienia, zespołu nietolerancji białek mleka krowiego i alergii pokarmowych. W takim wypadku warto sięgnąć po mleko kozie, które stanowi dla niego znakomity substytut i jednocześnie istotny element w profilaktyce astmy, a nawet chorób nowotworowych.

kozie_mleko

7. Kozie mleko jest lekkostrawne

Niezaprzeczalnym atutem mleka, a co za tym idzie przetworów koziego pochodzenia, jest fakt, że kuleczki tłuszczu w nim zawarte są mniejsze niż w mleku krowim, co ułatwia działanie enzymów i dobroczynnie wpływa na trawienie. Badania wykazują, że mleko kozie może zostać strawione przez organizm nawet w ciągu 20 minut, podczas gdy na ten sam proces wobec mleka krowiego potrzebuje aż od 2 do 4 godzin.

sezonownik lokalnyrolnik,pl

8. Brak metali ciężkich

Bardzo szczególną cechą mleka koziego oraz jego przetworów jest to, że w ich składzie w ogóle nie występują metale ciężkie. Ta nasza niedoceniona koza okazuje się być jedynym przeżuwaczem, który skutecznie filtruje oraz izoluje wszystkie zanieczyszczenia tego typu, pozbywając się ich z organizmu.

9. Kozy to czyste i zabawne zwierzęta

Poza peanami na cześć dobroczynnych właściwości zawartych w produktach koziego pochodzenia, jesteśmy winni kilka słów samym kozom. To wyjątkowo czyste zwierzęta, co automatycznie przekłada się na stopień zanieczyszczenia mleka. Mleko współcześnie żyjących krów zawiera około 400% więcej pestycydów. To naprawdę przemawia do wyobraźni, szczególnie w przypadku kobiet, które karmią piersią.

kozy

10. Wspaniałe właściwości pielęgnacyjne

Koza to zwierzę multifunkcyjne. Dzięki niej możemy cieszyć się lepszym zdrowiem, śmiać się do rozpuku i zadbać o swoją urodę, mleko kozie używane jest bowiem nie tylko w przemyśle spożywczym, ale także kosmetycznym. Jego zastosowanie znane jest od czasów starożytnych, co zawdzięczamy słynnym kąpielom Kleopatry. Owszem, można kupować kosmetyki z zawartością mleka koziego, ale proponujemy tańszą metodę skutecznego dbania o cerę: wystarczy zamrozić minimalną ilość mleka, np. w nakrętce od butelki, i systematycznie, najlepiej rano i wieczorem, masować twarz tą mrożonką. Spróbujcie, zabieg daje podobno wspaniałe efekty.

Podziel się
  •  
  •  
  •  
  •  

Ilość komentarzy: 17 - dołącz do dyskusji

  1. Joasia pisze:

    Mam nieśmiałe pytanie, ponieważ w artykule nie pada informacja jak ma się kaloryczność mleka i wyrobów z mleka koziego do krowiego (czy oba są podobnie kaloryczne) oraz stosunek tłuszczów nasyconych – czy któryś z tych wyrobów ma ich znacznie więcej od drugiego?

    Z góry dziękuję za udzielenie mi fachowej odpowiedzi 🙂 !

  2. Monika pisze:

    Uwielbiam kozie sery i znam ich właściowości. Nie można ukrywać, że jest ich ogrom. Tak samo jak ogrom jest serów kozich. Ja osobiście najbardziej lubię Chavroux. Odkąd lekarz zalecił mi przestawienie się na mleko i sery kozie spadł mi cholerteror, poprawiły się wyniki badań, bo zaczynała mi się anemia i dodatkowo kozie przetwory są lekko strawne.

  3. iwonka pisze:

    Ja często sięgam po kozie produkty czy to mleko czy sery. Ostatnio nawet dodaję taki ser np. chavroux (już wcześniej wspominany bo to mój ulubiony) – do różnych potraw, sałatek itp. Dla mnie najważniejsze jest zdrowe odżywianie, muszę dbać o dietę. Dzieciom też smakuje i staram się ich dietę o takie produkty wzbogacać:)

  4. Gospodarstwo ,,Kozi Las'' pisze:

    Na początku artykułu ktoś mało zorientowany użył sformułowania ,,ze względu na charakterystyczny zapach” Jeśli w mleku takowy występuje to oznacza że coś jest nie tak z higiena zwierząt albo z higieną doju, lub mleko pochodzi od t/zw kundlic. We Francji 80 % całej produkcji mleka pochodzi od kóz rasy Alpejska Francuska, nie jest to przypadek. Mleko tych kóz jak i same kozy nie noszą tego (podobno) charakterystycznego zapaszku. Niestety większość kóz w Polsce to Polska Biała Uszlachetniona i jej pochodne (kundlice) w opisywanym stadzie też stąd ten nie bardzo akceptowalny zapach mleka potęgowany przez pasteryzację mleka która dodatkowo pozbawia mleko wszystkiego co jest w nim wartościowe i konieczne dla zdrowia człowieka 🙂

    • Kozia ostoja pisze:

      Kozi las popieram całkowicie
      Mleko pasteryzowane traci większość jego dobroczynnych właściwości a przedewszystkim probiotyki a enzymy ktore sprawiają ze tak łatwo je trawimy nie funkcjonują, polecajcie wiec wyroby małych producentów przetworów kozich i mleko od nich niepasteryzowane
      Co do zapachu mleka kundlic nie do końca sie zgadzamy mamy w większości kundlice polskiej białej i anglonubijskiej i mleko absolutnie nie „śmierdzi” klienci sa wręcz zaskoczeni poniewaz jak było tu wspomniane byli przekonani ze jest inaczej
      Kozia ostoja

  5. Roszpunka pisze:

    Produkty na bazie mleka koziego i uważam, że stanowczo za mało ich w Polsce spożywamy. Myślę, że w dużej mierze chodzi i mit „koziego zapachu”, choć wiele jego przetworów w ogóle go nie posiada. Może chodzi też o cenę. Uważam jednak, że na zdrowi nie należy oszczędzać. W artykule warto by było wspomnieć również, że odpowiednie dla niemowląt i znaczenie zdrowsze jest kozie mleko modyfikowane! Rodzice często nie wiedzą, że na rynku jest coś poza mlekiem modyfikowanym na bazie tego od krów. Modyfikowane mleko kozie jest o wiele lepiej przyswajalne, lekko strawne i tak jak pisaliście w artykule – przypomina składem mleko matki. Jeśli mama nie może karmić malucha piersią to modyfikowane mleko kozie będzie idealnym rozwiązaniem. My spożywamy kozie sery oraz masło, przepyszne! Młodszemu dziecku podaje własnie kozie modyfikowane z Nowej Zelandii (capricare), kozy górą!

  6. Aga pisze:

    Mam kozę białą i mleko jest wspaniałe w smaku nie czuć żadnego posmaku.pijemy ciepłe tyle co udojone.uwazam ze smak mleka zależy od tego co koza zjada.ja swojej daje trawę którą kózka sama skubie kukurydzę pszenicę i domowe odpadki obiadowe.polecam wszystkim .

  7. Ela pisze:

    Chciałam spytać dlaczego widoczne w Państwa sklepie internetowym mleko i jogurt pakowane są w plastikowe butelki? Są lżejsze, ale podobno niezdrowe. Czy nie lepsze byłyby szklane i zwrotne? Chodzi mi też zmniejszenie wyrzucanych śmieci.
    Poza tym od niedawna smakują mi kozie produkty i ciesze się, że są takie wartościowe. Dzięki za Państwa informacje.

  8. sypiamwsianie pisze:

    Zapach mleka zależy od hormonów – bliskość/obecność capa w okolicy, okres rujności itd. Do tego im dalej od okocenia, tym walory mleka gorsze

  9. Ewela33 pisze:

    Mleko kozie to świetna alternatywa dla mleka krowiego. Cieszę się, że pomyślano również o dzieciach i w tym momencie mamy dostępne mm na bazie mleka koziego. Niestety za późno się o nich dowiedziałam ale nic straconego, obecnie stosujemy kaszki z mlekiem kozim Caprima. Mimo, że synek jest na mleku bezbiałkowym to po tych kaszkach nie ma żadnych dolegliwości brzuszkowych ani zaparć. Są bez tych wszystkich cukrów, oleju palmowego i maltodekstryny.

  10. Piotr pisze:

    Ostatnimi czasy bardzo polubiłem kozi jogurt, ale niestety jest pakowany w malutkie 125 ml kubeczki. Chętnie kupowałbym takie 300 ml lub coś koło tego.

  11. Wojnar Helena pisze:

    Moja Mama była wychowana na kozim mleku i przetrwała wojnę ,nie chorowała.Polecała nam a my jej nigdy nie słuchaliśmy. Dziś doceniam z rodziną ten nabiał i smakuje nam bardzo?

  12. Renata pisze:

    Hodowałam przed laty kozy, róznej rasy. Wększość pochodziła z gór. Odkąd je mialam nie piłam innego mleka,, stwierdziłam, że kozie jest najsmaczniejsze. Kupowały u mnie mamy to mleko dla dzieci alergicznych. Po krótkim czasie stwieedziły, że zewnętrzne objawy alergii u ich dzieci tj. opryszczka wokół ust, nosa, a nawet na małżowinie usznej, znikły. Były szczęśliwe. Muszę dodać do powyższego artykułu, że moje kozy nie jadły byle czego. Wybierały sobie roślinki wg pory roku. Na wiosnę nie jadły młodej pokrzywy czy mleczu, czekały, aż pojawią się kwiaty na nich i je skubały. Żadna też nie zjadła starej miotły czy innego śmiecia (jak to się utarło mowić). Dziś już nie mam kóz i tęsknię za smakiem ich mleka. Kupuję od czasu do czasu w sklepie, w kartoniku, ale to nie ten smak. Zachęcam bardzo do picia mleka koziego.

  13. Tommy pisze:

    Jeśli chodzi o zapach: Jeśli ktoś kozy trzyma w zamknięciu na stercie gnoju, to mleko będzie śmierdziało. U mnie kozy w sezonie są cały czas na dworze, lub w przewiewnym miejscu. W zimie bardzo często zmieniam im ściółkę i mleko nie śmierdzi. W lecie wręcz pachnie ziołami:-)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *