Szczerców Rolniczo-Pracownicza Spółdzielnia Mleczarska
Dzisiaj odwiedziłam Rolniczo Pracowniczą Spółdzielnię Mleczarską w Szczercowie, ponieważ mówimy, że mamy prawdziwe jedzenie od prawdziwych ludzi. Jestem więc tutaj, żeby przedstawić Wam prawdziwą historię.
Szczerców – wizyta w gospodarstwie
– Mógłby mi Pan powiedzieć jak się nazywa gospodarstwo?
– Wieś Kozłówki. To jest nieduże gospodarstwo rolne na osiemnastu hektarach.
– A ile Pan ma zwierząt?
– Dwadzieścia sztuk bydła, tylko krowy mleczne.
– I są bardzo zadbane.
– Trzeba dbać o zwierzęta, a nie pozwolić żeby chorowały. Podstawa to są witaminy i drożdże paszowe. Można nie dać jeden dzień paszy, a nie wolno jeden dzień nie dać witamin i minerałów. Ta krowa to jest rekordzistka w mojej oborze.
– A jak ma na imię?
– Ona się nazywa Dobrzycka, bo tak kupiłem z takich. Ona jest bardzo stara już ta krowa, ale fantastyczna. Mam po niej też potomstwo. Tam jest jej córka i w tym roku to ta córka dawała najwięcej mleka. Ale to wszystkie dobre krowy są.
– Czyli tak jak Pan powiedział to cały sekret jest w tym, że nie w jakich sposób leczyć zwierzęta, tylko w jaki sposób ich nie dopuszczać do chorób.
– Tak, tak właśnie.
– Czyli witaminy.
– Oj Kuchnia na starość cię sfilmowali jeszcze. Ale w tym roku tamta była najlepsza.
– No ale ona po prostu jest jak modelka.
– Tak, po tamtej widać też jak pięknie to wygniewa.
– Tak, to prawda. Ale widać, że te krowy u Pana są szczęśliwe.
Szczerców – wizyta w laboratorium mleka surowego
– Tutaj właśnie jest laboratorium mleka surowego.
– Dzień dobry.
– Dzień dobry.
– Na czym polega?
– Tutaj przede wszystkim mleko jest badane na kwasowość. Czyli my możemy przyjąć mleko do siedmiu i pół kwasowości, powyżej tej kwasowości my nie potrzebujemy mleka. Czyli mleko ogólnie jest słodkie. Od rolnika ma kwasowość sześć, nawet mniej czy więcej, sześć pięć do siedmiu no to jeszcze jest dobra kwasowość. A tutaj znajdują się paski na antybiotyki. Wykrywamy tu antybiotyki betalaktamowe, ale również na innych paseczkach tetracykliny. To badanie odbywa się w taki sposób, że pod taki paseczek jest tutaj wprowadzana próbka mleka i jest ono inkubowane w takim inkubatorku osiem minut. Następnie jest odczytywany wynik. Tutaj ten test nazywa się CHARM MRL. Odczytujemy wynik, i jedna jest kreseczka to jest kontrola druga kreseczka to jest test badany. Odbywa się właśnie tutaj badanie wody w mleku żeby nie było tej wody za dużo, żeby nam nie rozwadniali tego mleczka.
– A może Pani powiedzieć na czym dokładnie polega badanie, to znaczy tak zwykłymi słowami dla zwykłych ludzi co to znaczy?
– To znaczy żeby właśnie rolnicy nie używali jakichś substancji hamujących, w ogóle uwalniających proces produkcji mleka, żeby jakichś chemii nie dolewali czy jakichś takich antybiotyków też, no takich różnych substancji. Coś co spowalnia nam właśnie procesy produkcji.
– To naprawdę ja tu się czuję całkowicie bezpiecznie, szczególnie, że Państwa mleko co tydzień mam w domu.
Chcę zamówić nabiał ze Szczercowa
Rolniczo Pracownicza Spółdzielnia Mleczarska w Szczercowie – historia
– My wykupiliśmy majątek po upadłej RSM, także dalej działamy już jako RPSM czyli Rolniczo Pracownicza Spółdzielnia Mleczarska w Szczercowie
– Czyli tak naprawdę wcześniej była to instytucja państwowa?
– Też taka sama jak i ta spółdzielcza, nie ma tu zmiany jeśli chodzi o własność tylko po prostu zmienił się zarząd, zmieniła się struktura.
– Natomiast jeżeli przejęli to też częściowo pracownicy to też myślę, że ma to ogromny wpływ na to, że jeżeli się pracuje dla siebie samego nawet w niewielkiej części to myślę, że dużo bardziej każdy dba o to co jest nie tylko dobrem ogólnym a dobrem wspólnym, tak sobie to wyobrażam.
– I pracownicy, i rolnicy mają udziały także.
– Rolnicy także mają udziały?
– Tak, tak.
– A ile Państwo jest zrzeszonych w obrębie spółdzielni?
– Ilu rolników?
– Tak.
– No nie wiem, musiałbym sprawdzić.
– Mniej więcej.
– Ile Aniu?
– Około stu dwudziestu rolników.
– Około stu dwudziestu, tak.
– A na czym Państwu bardzo zależy?
– Żeby produkować dobre produkty, żeby były rozpoznawalne, żebyśmy mogli cieszyć się dobrą marką tak jak w tej chwili się cieszymy, bo tak jest, sprzedajemy. Są kolejki w naszym sklepiku zawsze, i to duże, także to cieszy, że się produkuje coś co jest rozpoznawalne, co ludziom smakuje, także tak to wygląda.
– No a przy samej produkcji ile osób pracuje?
– No tak jak Pani mówiłem, dwadzieścia osób.
– Dwadzieścia osób.
– Tak, dwadzieścia osób zatrudniamy na produkcji tak bezpośrednio.
Nabiał ze Szczercowa – wizyta na produkcji
– Białko zawinięte w chusty, przeciśnięte zostanie tą prasą. Do odciśnięcia tego twarogu, oddzielenia serwatki, która jeszcze bardziej zostanie odpompowywana tak żeby ten twaróg dało się pokroić.
– Proces wygląda dokładnie, no jest większa maszyna w postaci prasy, ale chusta wygląda tak samo jak kiedyś było zawijane w taką chustę żeby odcisnąć. Różnicy dużej nie ma, tylko rozumiem, że różnica jest taka, że teraz jest to po prostu trochę większa maszyna.
– Tak, na pewno. I większa ilość mleka i produkcja twarogu.
– No tak, oczywiście.
Jak się robi osełkę?
– O, Pani nam pokaże jak się robi osełkę?
– Tak, tak.
– Nie są dodawane żadne barwniki, także to masło jest tutaj normalizowane do odpowiedniego, my oznaczamy tutaj poziom wody, czyli musi mieć do 16% wody, tak żeby uzyskać te 85% tłuszczu. Ludzie nawet o tym nie wiedzą, nie zdają sobie sprawy, że to masło właśnie ma te 82% tłuszczu, że to jest praktycznie sam tłuszcz mleczny. Nie ma żadnych dodatków, jakichś olei roślinnych, czy po prostu, no jest ten tłuszcz taki dosyć wysoki.
Chcę zamówić nabiał ze Szczercowa
– My tak bardziej działamy chyba rodzinnie. To jest mała firma, nieduża miejscowość. W związku z tym każdy o każdym wie, jeżeli są jakieś trudne sytuacje rodzinne i inne. Ludziom zależy na tym żeby ten zakład funkcjonował, dla nich satysfakcją jest jeżeli zdobywamy nagrody, jeżeli klienci nasi tutaj w naszym sklepiku chociażby dają dobrą opinię i mamy takich klientów, którzy potrafią raz na pół roku przyjechać, kupić pięćdziesiąt kilogramów masła, zamrozić i jeść to masło przez pół roku, tak, bo mieszkają gdzieś na drugim końcu Polski. Więc to jest taką satysfakcją wspólną no i wszyscy na to pracowali. My tutaj mamy różne i takie stowarzyszenie prężnie działające osób niepełnosprawnych, którym też pomagamy, kibicujemy, że tak powiem jeżeli są jakieś takie lokalne inicjatywy związane czy to ze szkołą, z przedszkolem, ale staramy się uczestniczyć w miarę naszych możliwości. Jak ja układałam plan naprawczy w ‘96 roku chyba, w ‘96 roku, tak, w związku z tym, z tą całą sytuacją, która tutaj była to napisałam takie hasło misyjne “Chcesz żyć długo, jedz zdrowo”. I no różne były dzieje, że tak powiem tej naszej, różna była nasza historia, ale tu muszę powiedzieć, że cały czas byliśmy temu hasłu wierni i jesteśmy do dzisiaj. Może dzisiaj to już zaczyna być rozumiane. Wcześniej, ale jest to bardzo trudne hasło do realizacji z tego tytułu, że dzisiaj placówki handlowe chcą produkt, który najlepiej będzie pół roku, rok leżał. Jeżeli chodzi o przemysł mleczarski, jeżeli chcemy jeść zdrowo, to tylko i wyłącznie produkty nisko przetworzone czyli produkty, które nie mają długiego terminu przydatności. Tak jak idzie klient i ja często patrzę na tych klientów nabiałowych, i reakcja jest taka, że no dobrze jeśli ten serek ma pół roku terminu przydatności – a to się zdąży zjeść. No to przeczy wszystkiemu, człowieku, od razu zgadzasz się na to, że jesz niezdrowo. Jesz Ty niezdrowo, jedzą Twoje dzieci niezdrowo, jedzą Twoje wnuki niezdrowo. A jeżeli chodzi o odżywianie to mamy wybór, mamy wybór. I naprawdę należy to coraz bardziej, ja już próbowałam w kilku miejscach takich wydawało mi się dość znaczących te tematy podnosić i będę to robiła w dalszym ciągu, bo tak jak to moje hasło misyjne to nie był tylko taki lapidarny zapis tylko po prostu ja też to czuję. I dlatego nam też byłoby łatwiej nawalić do tego wszystkiego konserwantów, żeby to nasze masło miało półroczny termin przydatności, czy te nasze jogurty czy cokolwiek innego, ale tego nie robimy. Nawet w tych czasach kiedy było bardzo źle finansowo, czy były różnego rodzaju sytuacje gdzie od różnych ludzi słyszałam “Pani Prezes, no musimy zrobić to, zakonserwujmy to, miejmy ten produkt, którego chce handel, bo on będzie dłużej, to to to. Nie no, jeżeli raz się złamiemy to już nie będziemy mogli, że tak powiem patrzeć prosto w oczy i mówić, że jesteśmy firmą, która produkuje zdrowe artykuły, tak.
– Bez konserwantów.
– No to byłoby kłamstwo. A klienta skłamać można tylko jeden raz.